poniedziałek, 24 czerwca 2024

WPŁYW WYSOKICH TECHNOLOGII NA ROZWÓJ I KOMUNIKACJĘ DZIECKA

Dzisiejszy świat przepełniony jest wysokimi technologiami. Niemal w każdym domu znajduje się smartfon, tablet, telewizor czy laptop. Człowiek nie wyobraża chyba już sobie życia bez tych urządzeń. Wielokrotnie ułatwiają one mu życie, pozwalają na utrzymanie kontaktów społecznych, dają możliwość dostępu do wiedzy, rozrywki a także są atrakcyjną formą spędzania wolnego czasu zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Często są to gadżety, którymi łatwo zająć dzieci, bądź je wyciszyć, zdarza się, że są elementem przekupstwa ze strony rodziców. Rodzice oraz dziadkowie z dumą opowiadają o „osiągnięciach” swoich dzieci czy wnuków, które świetnie potrafią posługiwać się telefonem czy komputerem, niejednokrotnie nie zdając sobie sprawy jaki wpływ mogą mieć one na ich rozwój. Ponadto czas pandemii nie jest czasem sprzyjającym rozwojowi naszym dzieciom. Poprzez częste zamknięcie w domach, ograniczenie kontaktów społecznych mają większy dostęp i zdecydowanie częściej korzystają z urządzeń cyfrowych. Z badań przedstawionych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że ponad 40% rocznych i dwuletnich dzieci korzysta z tabletów lub smartfonów, a niemal 30 % z nich używa urządzeń mobilnych codziennie lub prawie codziennie. Inne badania wykazały, że im więcej czasu dziecko spędza z urządzeniem elektronicznym, tym większe jest ryzyko opóźnień w rozwoju mowy.


Mózg człowieka rozwija się przez całe życie, jednak jego najintensywniejszy rozwój przypada na pierwsze trzy lata życia. Jest to najcenniejszy czas dla rozwoju dziecka w każdej sferze, również sferze rozwoju jego mowy. Pozytywna stymulacja przyniesie wtedy największe efekty, ale i negatywna pozostawi swój ślad. Mając świadomość tego powinniśmy dołożyć wszelkich starań by podejmować dobre decyzje i unikać tych szkodliwych. Chodzi tu przecież o dobro naszych dzieci i ich przyszłość.

Najogólniej rzecz ujmując mózg zbudowany jest z dwóch półkul, z których każda ma swoje zadania. Lewa półkula nazywana jest językową, specjalizuje się między innymi w odbiorze i tworzeniu języka, natomiast prawa półkula odpowiada za odbiór i przetwarzanie bodźców obrazowych, niejęzykowych. Współczesne dziecko, które jest otoczone mnogością obrazu, dźwięku pochodzącego z włączonego często przez cały dzień telewizora, grającego radia, grających w tle interaktywnych zabawek czy niejednokrotnie korzystające ze smartfonów oraz tabletów, bombardowane jest bodźcami prawopółkulowymi. Badania neurobiologów wykazują, że wysoka aktywność prawej półkuli zwalnia lub hamuje rozwój lewej półkuli mózgu odpowiedzialnej za uczenie się języka mówionego lub pisanego. Prawa półkula blokuje wtedy lewą i w efekcie tego mowa rozwija się z opóźnieniem. Warto sobie uświadomić, że żaden komputer, telewizor, ani program w nim oglądany nie zastąpi żywego słowa, które ma szansę zaistnieć w naturalnym kontakcie z drugim człowiekiem. Słowo, które dziecko odbiera za pomocą technologii, jest słowem biernym, nie pozwalającym na naturalny dialog. Natomiast żywe słowo, interakcja z drugim człowiekiem pozytywnie stymulują rozwój języka u dziecka.



Warto w tym miejscu przytoczyć badania prowadzone w katedrze Logopedii i Zaburzeń Rozwoju pod kierunkiem prof. J. Cieszyńskiej.

Badania te wykazały, że dzieci w okresie niemowlęcym poddane stymulacji wysokimi technologiami, przejawiają wiele niepokojących zachowań:

  • zwolnienie przebiegu rozwoju intelektualnego
  • opóźnienia lub brak nabywania systemu językowego
  • opóźnienie rozwoju zabawy i kształtowania się umiejętności społecznych
  • obniżona sprawność motoryczna

U niemowląt od 4. do 12. miesiąca życia można dostrzec następujące niepokojące zachowania:

  • brak koncentracji na twarzy dorosłego
  • brak uśmiechu na widok znanej osoby
  • brak gaworzenia
  • brak wsłuchiwania się w głos dorosłego
  • brak gestów społecznych
  • spowolniony rozwój dużej i małej motoryki

Małe dzieci oglądające telewizję od kilkudziesięciu minut do kilku godzin dziennie charakteryzują się:

  • stanem ciągłego rozkojarzenia, rozproszenia uwagi
  • sporadycznymi reakcjami na własne imię
  • opóźnieniem lub całkowitym brakiem rozwoju mowy
  • niechęcią do słuchania czytanych tekstów lub oglądania obrazków statycznych (np. ilustracji w książeczkach)
  • brakiem wspólnego pola uwagi
  • brakiem gestu wskazywania palcem

Z czasem zaburzenia dzieci narażonych na stymulację wysokimi technologiami pogłębiają się.

U dzieci tych zaobserwować można:

  • trudności lub całkowity brak rozumienia poleceń
  • komunikowanie się za pomocą krzyku lub płaczu
  • brak zainteresowania książkami, obrazkami statycznymi
  • brak respektowania reguł społecznych
  • trudności w kontaktach w grupie rówieśniczej
  • niepełne rozumienie języka
  • zaburzenia koncentracji, nerwowość, nadpobudliwość, agresywność, brak kontroli nad negatywnymi emocjami
  • przemęczenie związane z szybko zmieniającymi się i migoczącymi obrazami
  • zaburzenia snu (płacz, krzyk)
  • zaburzenia odżywiania

Na podstawie pogłębionej wiedzy badaczy Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP) opublikowała rekomendacje dotyczące korzystania z mediów przez dzieci:

  • Dla dzieci poniżej 18 miesiąca życia proponuje tzw. politykę zerowej ekspozycji na nowoczesne technologie. Maluchom w tym wieku media są niepotrzebne. Przyświeca tu jedna, prosta zasada: im mniej tym lepiej.
  • Dzieci w wieku od 18 do 24 miesięcy – dopuszczalne jest zapoznanie dzieci z mediami pod ścisłą kontrolą rodziców w wymiarze mniejszym niż godzina dziennie. Rodzic ma być przewodnikiem czuwającym nad treściami, które poznaje dziecko.
  • Między 2 a 5 rokiem życia dopuszczalna dzienna ekspozycja na media to jedna godzina dziennie. Ważne jest tu również dobór odpowiednich treści przez rodzica oraz jego towarzyszenie.
  • Dzieci między 5 a 12 rokiem życia mogą korzystać z wysokich technologii maksymalnie 2 godziny dziennie, kładąc przy tym nacisk na zrównoważony rozwój zapewniający odpowiednią ilość snu oraz czasu aktywności na świeżym powietrzu.



Bardzo ważne jest również niełączenie czasu spędzonego przed ekranem ze spożywaniem posiłków. Analogicznie nie powinno się prowadzić treningu korzystania z toalety w towarzystwie medialnego szumu. Długie przebywanie dzieci ze smartfonem w ręku podczas tych czynności nie sprzyja nabywaniu umiejętności kształtowania czynności samoobsługowych, higienicznych oraz świadomego rozpoznawania sygnałów płynących z ciała. Psycholodzy zwracają również uwagę, by dostęp do mediów nie był wykorzystywany jako kara lub nagroda. Ważne jest też, by media nie stały się jedynym sposobem na uspokojenie malucha. Często jednak zdarza się, że telefon, czy tablet są wykorzystywane do wyciszenia krzykliwego dziecka, z którym nie możemy sobie w danej chwili poradzić, bądź jest to dla nas w tym momencie bardziej wygodne. Innym ważnym zaleceniem jest rezygnacja z korzystania z wysokich technologii przynajmniej godzinę przed snem. Długie zasypianie i wybudzanie ze snu to często skutki wieczornego przywiązania do ekranów. Podobnie negatywny wpływ na sen ma działanie mediów w „tle”. Dodatkowo towarzyszący dziecku szum zmniejsza jego koncentrację oraz interakcję społeczną. Używanie klawiatury, myszki, pada negatywnie wpływa na rozwój sprawności dłoni i palców. Utrudnia też zapamiętywanie kształtu liter oraz prawidłowego kierunku ich kreślenia. Może stać się przeszkodą w rozwoju kreatywnych i analitycznych zdolności dzieci. Musimy mieć również świadomość jak łatwo i szybko komputer może uzależnić. Podczas gry w mózgu wydziela się neuroprzekaźnik (dopamina), dzięki któremu dziecko odczuwa chwilową przyjemność. Z chwilą zakończenia gry pojawia się niezadowolenie, gdyż potrzeba nie została zaspokojona. Dziecko chce więcej, więcej i więcej. Nawet po odejściu od komputera dziecka „gra jeszcze w głowie”. Warto również zapamiętać, że jeszcze dwie godziny (!!!) po wyłączeniu gry komputerowej pola czołowe są nieaktywne, co całkowicie uniemożliwia uczenie się.

Mając świadomość wszystkich zagrożeń i konsekwencji jakie mogą czyhać na nasze dzieci warto stworzyć pewien kanon domowych zasad, które pomogą uporządkować rodzinne nawyki związane z użytkowaniem urządzeń elektronicznych. Należy wziąć pod uwagę kilka ważnych kwestii:

  • Zadbajcie o czas – bez ekranów i innych „rozpraszaczy”. Może to być czas na wspólny spacer, zabawę, czytanie, rysowanie – wszystko, co lubicie robić razem.
  • Kontrolujcie czas przed ekranem – tu odsyłam do przytoczonych wyżej rekomendacji:

Ø  do końca drugiego roku życia unikanie korzystania z wysokich technologii,

Ø  między drugim a piątym rokiem życia ograniczenie użycia ekranów do dwóch godzin dziennie,

Ø  po piątych urodzinach korzystanie z mediów nie dłużej niż dwie godziny dziennie.

  • Zrezygnujcie z ekranów przed snem – zrezygnujcie z mediów na godzinę przed snem. Zachęcam szczególnie do wspólnego czytania, które, w przeciwieństwie do elektroniki, ma udowodniony pozytywny wpływ na rozwój mowy maluchów i kształtowanie relacji z rodzicem.
  • Zrezygnujcie z ekranów podczas spożywania posiłków – dobrze, gdy podczas posiłków mamy przestrzeń na skupienie uwagi na tym, co zjadamy i ile zjadamy. Posiłki są często jednym z nielicznych momentów z ciągu dnia, gdy rodzina jest razem. Wykorzystajmy je na kształtowanie pozytywnych postaw i zdrowych nawyków żywieniowych.
  • Ustalcie miejsce dla „małej elektroniki” – warto wyznaczyć w domu miejsce, do którego podczas posiłków czy zabaw odkładamy technologiczne „rozpraszacze”. Często nie zdajemy sobie sprawy, ile razy w ciągu dnia zerkamy na telefon.
  • Ustalcie katalog aktywności bez telefonu – krótkie podróże, spacery, spotkania ze znajomymi, nauka, pobyt w szkole to sytuacje, w których warto zrezygnować z elektroniki.
  • Rozmawiajcie – o bezpieczeństwie w sieci, o zagrożeniach, korzyściach, prywatności i udostępnianiu treści. Rozmowy to także klucz do towarzyszenia dzieciom w korzystaniu z mediów, szczególnie w najmłodszej grupie odbiorców.
  • Sprawdzajcie – jakie bajki oglądają wasze dzieci, w jakie grają gry, by świadomie dokonywać tych wyborów razem z waszymi dziećmi.

W literaturze przedmiotu pojawiło się pojęcie „teleogłupianie”, którego twórcą jest neurobiolog Michel Desmurget. Jego zdaniem zjawisko to jest konsekwencją nadmiernego oglądania telewizji czy innych ekranów. Być może dzięki niemu i wielu innym badaczom przestaniemy „karmić” nasze dzieci bezużyteczną rozrywką wynikającą z używania wysokich technologii oraz zdamy sobie sprawę z ich wpływu na komunikację i ogólny rozwój dziecka. Nadmierny dostęp do treści nowych technologii wpływa negatywnie zarówno na rozwój mowy, zachowanie dziecka jak i jego kontakty społeczne. Nie chodzi tu o wyrzucenie telewizora, komputera, czy tabletu, ale o zdrową kontrolę dziecka i jego kontaktów z wysokimi technologiami, o świadomość możliwych konsekwencji. Na pewno nie jest to łatwe zadanie, ale musimy się z nim zmierzyć jako osoby odpowiedzialne za wychowanie naszych dzieci. Powinniśmy świadomie i rozważnie dbać o ich rozwój oraz stwarzać jak najlepsze warunki rozwoju w ich naturalnym środowisku. Ten trud się opłaci!

 

Opracowała: Agnieszka Andryszkowska – neurologopeda

 

Literatura:

K. Sindrewicz „Dzieciństwo w cyfrowym świecie. O wpływie wysokich technologii na rozwój i komunikację dziecka”.

J. Cieszyńska – Rożek „Wpływ wysokich technologii na rozwój poznawczy dzieci w wieku niemowlęcym i poniemowlęcym”.

M. Desmurget „Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)”.

M. Rybka „Urządzenia cyfrowe a rozwój mowy dziecka”.

A. Cyran „Wpływ wysokich technologii na rozwój mowy dziecka”.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz